Podobno smak dzieciństwa. Pierwszy raz zrobiłam go z prezentu- kilograma mleka w proszku. Obłędnie czekoladowy, apetycznie ciemny, mocno (nie)dietetyczny, naprawdę przepyszny! Przepis znalazłam na kotlet.tv i raczej przesadziłam z kakao;)
Do rondelka wlać wodę, wrzucić tłuszcz, gotować do rozpuszczenia masła. Potem dodać cukier, mieszać do rozpuszczenia. Do mieszanki dodać kakao, wymieszać, odstawić do przestygnięcia. Przez ten czas 1/2 herbatników pokruszyć bardzo drobno, wymieszać z mlekiem w proszku. Zawartość rondelka przelać do miski z suchymi składnikami, wymieszać na gładką masę, przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki. Pozostałe herbatniki powciskać do masy i wyrównać ją zwilżoną dłonią. Wstawić do zamrażarki na 1- 3 godziny. Kroić ostrym nożem. Smacznego!
Niezła dawka kalorii, ale czy to ma znaczenie? :)
OdpowiedzUsuńtrafiłaś jak ulał dzisiaj z tym blokiem lodowym:) nie dość, że zimne, to poprawia humor!:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńdobre też z dodatkiem żurawiny i innych bakalii
łoo.. ale czarny xd
OdpowiedzUsuńblok lodowy idealny na dziś! u mnie ponad 35 stopni, uff..
ale ciemny :o Świetny jest! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń