To ciasto dla tych z Was, którzy wolą szarlotki typu "mało ciasta dużo jabłek". Nadzienie jest bardzo cynamonowe, z dodatkiem- o ile lubicie- wanilii. Użyjcie swojej ulubionej odmiany jabłek, moim zdaniem najbardziej będą tu pasować papierówki, chyba, że też jesteście skazani na sklepowe ;) Szarlotka tatrzańska najlepiej smakuje na dzień po upieczeniu, więc dobrze zrobić ją wieczorem i zostawić w ciepłym piekarniku do rana.
nadzienie:
Keksówkę natłuścić. 2/3 schłodzonego ciasta rozwałkować na prostokąt, wyłożyć nim blaszkę i ponakłuwać widelcem. Nakładać warstwami plasterki jabłka, co jakiś czas posypując mieszanką z cukrem. Pozostałą 1/3 ciasta również rozwałkować i przykryć nią jabłka. Piec 35 minut w piekarniku rozgrzanym do 240 stopni. Smacznego!
ciasto:
- 1 i 1/4 szklanki mąki
- 50 g masła
- 4 łyżki cukru pudru
- szczypta proszku do pieczenia
- łyżka mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej
- łyżeczka śmietany lub jogurtu naturalnego
nadzienie:
- 5 średnich jabłek
- sok z 1/2 cytryny
- 2 łyżeczki cukru
- 3 łyżeczki cynamonu
- łyżeczka cukru z wanilią
Keksówkę natłuścić. 2/3 schłodzonego ciasta rozwałkować na prostokąt, wyłożyć nim blaszkę i ponakłuwać widelcem. Nakładać warstwami plasterki jabłka, co jakiś czas posypując mieszanką z cukrem. Pozostałą 1/3 ciasta również rozwałkować i przykryć nią jabłka. Piec 35 minut w piekarniku rozgrzanym do 240 stopni. Smacznego!
Czyli przepis dla mnie, bo bardzo lubię ciasto prawie że bez ciasta. :)
OdpowiedzUsuńO, to znaczy, że szarlotka w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję próbować, jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńw szarlotkach zdecydowanie najbardziej lubię "dużo jabłek"
OdpowiedzUsuńjej na pewno pycha..a jakie tu są cudowne zdjęcia...
OdpowiedzUsuń