Babeczki (muffinki) czekoladowe- bez jajek


    Niesamowicie puszyste, wilgotne muffinki z czekoladowym kremem udekorowane owocami. Świetnie sprawdzają się nawet w upały, ze względu na luźną konsystencję i sezonowe przybranie. A to wszystko bez jajek, bo nawet nie mając ich w domu nasze wypieki mogą być naprawdę pyszne! :)




  • 1,5 szklanki mąki
  • 2 łyżki kakao
  • 3/4 szklanki cukru brązowego
  • 3/4 łyżeczki sody
  • szczypta soli
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka octu balsamicznego lub winnego
  • 1/2 łyżeczki pasty waniliowej lub łyżka aromatu
  • 1 szklanka mleka
  • 200 g serka mascarpone
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • owoce do dekoracji
 Oddzielnie wymieszać suche i mokre składniki, połączyć. Napełniać papilotki do 3/4 wysokości,  układać kolejno na blasze. Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez około 20 minut. Smacznego!

7 komentarzy:

  1. Z octem balsamicznym ? Ciekawe, muszę spróbować.
    Zapomniałam o granacie, bardzo go lubię.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie piekłam muffinek bez jajek. I powiem Ci szczerze, że szalenie ciekawi mnie to, jak smakują. Kilka dni temu upiekłam też czekoladowe muffinki, ale z czerwoną porzeczką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, a u mnie też niedługo będą muffinki z granatem i to bez jajek! Na twoje bym się skusiła...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe połączenie! Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne! Jestem pewna, że smakują wspaniale!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne! Startują w moim prywatnym konkursie ma muffinki które upiekę ;) Bo ja zwykle nie piekę muffinek, przepis standardowy mnie nie zadowala, ale twój jest inny. Pozdrawiam
    P.s. Nagłówek bloga zdobył moje serce :) śliczny jest.

    OdpowiedzUsuń