Knedle ze śliwkami- bez jajek

    Nadziewane kopytka. Możecie do nich włożyć maliny, borówki,  porzeczki, jagody, marynowane gruszki lub śliwki właśnie. Podawajcie najlepiej z masłem i bułką tartą albo twarożkiem i syropem klonowym.

  • 1 kg ziemniaków
  • 250 g mąki pszennej
  • 5- 7 śliwek
  • łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki cukru
Ziemniaki ugotować, odcedzić, przecisnąć przez praskę, zagnieść ciasto dodając mąkę. Śliwki umyć, przepowić, wydrylować. Ciasto rozwałkować, wyciąć po 5 kółek mniejszą i większą szklanką. Na mniejszych kołach układać połówki śliwek, zlepiać z większym kółkiem, formować kulki. Gotować 3-5 minut. Smacznego!

10 komentarzy:

  1. Mmm polane syropem klonowym musiały być niesamowite! c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie knedle, muszę jeszcze tylko przekonać do nich męża :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają idealnie. :) Babcine przepisy mają w sobie jakąś magię...

    OdpowiedzUsuń
  4. babcia mi takie robiła :) pycha!

    OdpowiedzUsuń
  5. mm takie knedle pamietam z dzieciństwa <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ Ty smakowite zdjęcia popełniasz;)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam knedelki, sama nie robię, bo mi się nie chce, ale zawsze prosze o nie moja teściową;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Patrycjo, te knedle to zdecydowanie smak mojego dzieciństwa:)
    Pysznie u Ciebie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. mniaam, z chęcią zjadłabym takie knedle. Jak tylko o nich pomyślę, to cieknie mi ślinka ;) Muszę koniecznie spróbować knedle z syropem klonowym. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń